Thursday, May 16, 2013

Zaczynamy ponownie

Letni obiad na tarasie

Friday, March 26, 2010

Lato w Welly


Tymek po powrocie z urodzin koleżanki.

Łucja na karuzeli. Znalazł się i kolega.


Weekend, najładniejsza sobota na Oriental Parade.

Tego dnia na plazy było sporo wiary.


Małe conieco na łonie przyrody.


I jak zwykle w Ogrodzie Botanicznym.







I nasza Łucja kierowniczka.

A nad biurkiem w naszej rodzimej placówce wisiał własnoręczny rysunek Wiktora.


Po raz ostatni widok za milion dolarów z byłej już ambasady.

Wednesday, March 17, 2010

Jeszcze nie skończone.


Z tyłu wystają szpilki, ale pracuję nad tym. I jeszcze będzie czepek.

Piknik firmowy



Każdy siedzi jak "umi": Łucja prawie 7 miesięcy i Harriet 5 miesięcy.


Koleżanki z maty.


Koledzy z pracy.

Koledzy z trampoliny.

Piknik przed chałupą



Łucja siedzi w podręcznym bagażu zakupionym już na podróż powrotną.

Prace ręczne


A ten komplecik to mojej własnej roboty.

Na ludowo

Lutowa niedziela z bałwanem w tle










Już wkrótce nas to czeka. To samo lotnisko, tylko samolot w przeciwnym kierunku.




Rzeczony bałwan. Na miarę naszych możliwości.

Sunday, March 14, 2010

Babcia wyjechała do siebie


pożegna nie na lotnisku 11 lutego, czyli ponad miesiąc temu.

Wiktor i Mariusz pieszo na Johnson's Hill


Od jakiegoś czasu chłopcy chcieli wejść na to wzgórze widoczne z naszego domku, więc przy sprzyjającej pogodzie którejś soboty wreszcie to zrobili.

Widać na jakich wzgórzach mieszkają Wellingtończycy. Nasz dom widoczny w środku zdjęcia, obok słupa wysokiego napięcia (po jego prawej, z kominem).