Sunday, November 2, 2008

Często robimy placki z jabłkami


Trochę "niewyględna "tu jestem bo dopiero wstałam i włosy mam mokre. Jeśli chodzi o jabłka natomiast to w Nowej Zelandii występują 3 rodzaje. Tzn w supermarkecie i na targu. Bo może gdzieś i hodują inne odmiany, ale nie widziałam.
Są zatem różowe (rose), zielone (nazwy nie pamiętam) i takie czerwono-zielone(braeburn). Te ostatnie kupujemy bo są lekko winne, ale bardzo lekko niestety. Poza tym wszystkie słodkie są i twarde, soczyste. Tylko z szarlotką kiepsko bo takie słodkie to wyrazu w cieście nie mają. Ale może na jesień pojawi się większy wybór. Bo w ogródku to raczej nie zdążymy sobie antonówek wyhodować.

No comments: