Sunday, May 11, 2008

Cable car


Niedaleko od nas w mieście jest przystanek słynnego tramwaju linowego, symbolu Wellington. Wybraliśmy się ale trochę już pod wieczór i zaczęło się chmurzyć. Kursują dwa i muszą sie w drodze mijać. Na górze ogród botaniczny i oczywiście plac zabaw, opustoszały ze względu na pore dnia i wiatr. Widać panoramę miasta i tory kolejki, którą przyjechaliśmy.

i po raz pierwszy ja

wymijanie

miny niewyraźne, ale to chyba ta pogoda

No comments: