Tuesday, December 8, 2009

5 października 2009


Możliwe tylko w NZ. Tymek na urodzinach u kolegi z przedszkola zorganizowanych w parku za miastem (jakieś 40 km). Atrakcją była przejażdżka miniaturowymi pociągami. Zimno przeszywało kości, a gdy nadszedł czas konsumpcji urodzinowych przysmaków zaczeło padać. Mimo, że jubilat trząsł się i miał katar przyjęcie odbyło się wg planu. Potem dostaliśmy od rodziców smsa z podziękowaniami za przybycie, przeprosinami za pogodę. Cos tam było wtrącone o tym, że mają nadzieję, iż już zdążyliśmy odtajać.


No comments: