Monday, October 20, 2008

Cd wyjazdu w góry


Po piątkowej pogodzie nie było ani śladu. Słonce przypiekało i odbijało sie od śniegu, tak, że nie sposób było wytrzymać bez gogli. Ten wulkan powyżej grał we Władcy Pierścienia.

Tym razem na stoku byłam tylko z Karolem. Mariusz tymczasem wybrał się z dziećmi na spacer po okolicy.





Po południu odwiedziliśmy tutejsze gorące źródła.


Źródła z biegiem lat stają się coraz cieplejsze. Obecnie kąpiel niedozwolona, grozi poparzeniem. Można zanurzyć się jedynie w prywatnych brodzikach na terenie ośrodka z doprowadzoną wodą ze źródeł. Byliśmy tam jedynie przez krótką chwilę. Woda była gorąca, nie można było zanurzać głowy ze względu na amebę. Przenieśliśmy się potem do zwykłego, chlorowanego basenu:)




Na termalnej ścieżce.







Tu nocowaliśmy. Bardzo miły dom, z kominkiem i wszystkimi wygodami.


A tak wyglądał domek w środku.

No comments: