A tak wyglada nasza być może przyszła dzielnica. Cisza, spokój, zieleń, boiska i place zabaw, jedna główna droga, a po jej stronach niezłe "pagórki". Zwróćcie uwagę, że tam też są domy. Sprawdzaliśmy, niezłe stromizny. Nie bez powodu Wellington zwane jest San Franciskiem Nowej Zelandii. Ja dziękuję:)
No comments:
Post a Comment