Sunday, April 6, 2008

W hotelu

Nasze tymczasowe lokum to położony w centrum hotel z samodzielnymi apartamentami, atrium wewnątrz, basenem (Wiktor już pływał, a Mariusz się uczy:), siłownią, sauną i spa. Pokoje wyposażone są w aneks ze wszystkimi potrzebnymi urządzeniami (tak, mamy też zmywarkę i pralko-suszarkę). Nasz apartament składa się z salonu z aneksem i dwóch sypialni. Jest naprawdę wygodnie, brakuje tylko trochę więcej miejsca na ubrania. Mamy w naszej sypialni wielką szafę z przesuwanymi drzwiami, ale się nie mieścimy ze wszystkim:) Nasz balkon wychodzi na ulicę, dość ruchliwą, jak to centrum, ale zbytnio nam to nie przeszkadza, śpimy jak dzieci. Na razie jesteśmy na dobrej drodze do przestawienia się na nowy czas (podróż przez tyle godzin temu sprzyja). Jak już wspominałam kładziemy się po południu i wstajemy o 4-5 (ja wyciągam po 10 godzin) . W niedzielę była tu zmiana czasu, więc zrobiło się jeszcze wcześniej. Teraz od Polski dzieli nas 10 godzin.

No comments: