Sunday, April 27, 2008

Nelson ciag dalszy wycieczki


Zrobiliśmy spory kawałek trasy Queen Charlotte Drive, które wiedzie przez fiordy Marlborough Sounds. Bardzo kręta droga droga, (Magda, to co przeżyliśmy w Hiszpanii to pestka), po prostu spirale, skarpy, i zakręty, zakręty, zakręty. Niektórzy mieli chorobę lokomocyjną, więc było ciekawie:) Ale za to jakie widoki. Potem sobie na mapę spojrzałam i się przeraziłam, jakimi dróżkami górskimi jechaliśmy. Średnia prędkość pewnie ze 40 na h ale na drugi dzień nabrałam pewności i było znacznie szybciej, tylko karuzela większa. Po drodze częste przystanki, bo chłopaki spragnieni fotek. O jaki widoczek, wysiadamy, dobra z powrotem do samochodu i w prawo, w lewo, w prawo, w lewo...


na przykład ten odcinek drogi na obrazku!

takie domki na zupełnym odludziu- końcu świata, żeby dostać się do sklepu ponad 20 km krętą górską dróżką albo łódką, ale za to jakie widoki, cisza, spokój.

i jeszcze to samo w oddaleniu, widać, że to jest położone między górami a zatoką

taki mieliśmy samochód:)








paproć to symbol Nowej Zelandii (takich wielkich wcześniej nie widziałam)



No comments: